Chociaż u nas zimy jeszcze nie ma, to aura sprzyja siedzeniu w domu.
Po mazurskich wojażach zostałem uziemiony, więc postanowiłem poćwiczyć fotografię makro.
Przepis na zdjęcia:
- garstka pieprzu – im ostrzejszy tym lepiej,
- szczypta soli – może być od drogowców, jeszcze mają nadwyżki,
- nóż kuchenny oraz deska do krojenia
Wszystko należy zamieszać, umieścić na desce lub nożu i sfotografować: